"Niewiele myśląc, ochlapałam go wodą, aby ostudzić jego emocje.– Ej, a to za co?– Za to, że podrywasz kuzynkę – blefowałam. Przecież nie zapytam, kim jest. Niekontrolowanie zaczął się śmiać.– Nie wiem, ile zdążyłaś wypić, ale bredzisz, mała – rzucił, po czym upił wina i podał mi butelkę. Zrobiłam dokładnie to samo, co on, po czym oblizałam wargi, a on poprawił spodnie w kroku, patrząc na mnie drap...