"Rebecka położyła dłoń na ramieniu Johanny, której oddech gwałtownie przyspieszył i stał się urywany, wręcz ochoczy. Była przesadnie świadoma dotyku tej dłoni, która ostrożnie przesunęła się w kierunku jej karku, potem delikatnie przejechała palcem po najbardziej czułym miejscu i zaczęła ją masować. Nagle Johanna spytała: "A gdybyśmy się pocałowały, ja i Rebecka? I gdybyśmy zaczęły się pieścić?" P...