"Byli cali spoceni. Ich ciała falowały w rytmie dzikiej namiętności. Jak ona potrafiła się w niego wkręcić... Mistrzyni ujeżdżania. Miał zawiązane oczy. To była tortura, nie widzieć jej półprzymkniętych powiek i otwartych ust, do których wkładała swoje palce. Ale wiedział, że takie były zasady gry. Gry, która zaczęła się wtedy, w tamten wieczór, po kolacji."Niewyjaśnione sprawy z przeszłości wraca...