"Chłopiec, na którego wołali Vitello, mieszkał w szeregowcu niedaleko obwodnicy. Wiadomo, że nie mieszkał sam, mieszkał tam z mamą. I nigdy się nie nudził.
Vitello uważał, że dostawać słodycze raz w tygodniu to zdecydowanie za rzadko. Tylko jak dostawać ich więcej, gdy się nie ma pieniędzy? Czy można chodzić po domach i prosić o słodycze, mimo że do Halloween zostało dobrych kilka miesięcy? Nie, ...