"Kaja znów upiła wino z kieliszka, a potem podała go Annie do wolnej dłoni.– Potrzymaj – powiedziała.– Oba? – zdziwiła się, bo przecież w jednej ręce miała już swój.– Mhm. – Mrugnęła do niej zalotnie. – Nie rozlej.Anna oparła się o poduszkę i rozłożyła dłonie po bokach swojego ciała, stawiając kieliszki na kołdrze, ale ich nie puszczając. Dłonie miała teraz zajęte, więc nie mogła nimi zrobić nic p...