"Uniósł brew, gdy usiadła na nim okrakiem, wyjęła mu z dłoni szklankę i upiła długi łyk. Imponowała mu swoim bezpardonowym zachowaniem oraz pewnością siebie. Przełknąwszy głośno cierpki płyn, wytarła usta opuszkiem palca, którym następnie poprowadziła wolno po wilgotnych wargach Piotra, aby ponownie poczuł smak wytrawnego merlota. Obserwował ją, zaintrygowany, jak nonszalancko rzuciła za siebie ki...