"Kiedy Britt otwierała drzwi, obejmowałem ją od tyłu i szeptałem do ucha, że jest piękna, cudowna i że mnie podnieca. Nie było szans, żeby w to wątpiła, musiała czuć między pośladkami mojego sztywnego członka. Nie zdążyłem obejrzeć domu, a ona już mnie rozbierała. Koszulkę przez głowę, spodnie w dół. Oglądała mnie. – Nieźle się trzymasz – stwierdziła, kładąc dłoń na wystającym członku. Zaczęła zdz...