"Minęła godzina, kiedy dźwięk węgielka ustał. Rosemary wstała, przeciągnęła się i powolnym krokiem podeszła do swojej modelki.– Potrzebuję czegoś więcej. Czegoś... ekstrawaganckiego.Gwendoline wbrew pobudzeniu nie zmieniła swojej pozycji, wiedząc, że nie wolno, dopóki artysta na to nie zezwoli. W zauroczeniu obserwowała zwinne ruchy kobiety, która obdarzyła ją mocnym spojrzeniem, a następnie chwyc...