"Cała w rumieńcach przemierzałam salę, rozglądając się jeszcze chętniej. Na początku myślałam, że ludzie, którzy tutaj oddają sobie wiele czułości, są doskonali. Nic bardziej mylnego! Wiele osób wyglądało... całkowicie normalnie. Mężczyźni i kobiety o różnych kształtach i ekspresji kochali się ze sobą i to wszystko niesamowicie mnie podniecało. I uspokajało chaotyczny umysł, który cały czas wkręca...