Victoria Pazdzierny

Brzoskwiniowa rozkosz – lesbijska erotyka

 

Lust

Duchota dzisiejszego dnia zwala mnie z nóg. Zanieczyszczone powietrze osiada mi na płucach, pot spływa po wewnętrznej części ocierających się o siebie ud. W kieszeniach kurtki tkwią stare, skasowane bilety autobusowo-tramwajowe i legitymacja studencka pozwalająca na kupno tańszego piwa w ulubionej knajpie. Czuję wibracje telefonu, niebieska dioda rozświetla kieszeń czarnych jeansów. Moje serce drży na samą myśl, że to SMS od ciebie. Kilka krótkich słów, które oświadczają, że nie możesz się doczekać mojego powrotu. Przyspieszam, zgrabnie wymijając plączące się pod nogami natrętne pieski, małe beagle wsadzające nosy do moich biodegradowalnych reklamówek. Przez kilka sekund obwąchują truskawki kupione na targu u starszej pani, która chciała wyczytać przyszłość z mojej posmarowanej kremem dłoni. Czuję, jak pot spływa mi również po łydce, gdy biegnę przez przejście dla pieszych, starając się przemknąć na drugą stronę ulicy, tuż przed tym, jak światło zmienia się na czerwone. Chowam się w cieniu drzew, zwalniając swój krok.