Cover: Ronin 5 - Próba sił by Jesper Nicolaj Christiansen

Jesper Nicolaj Christiansen

Ronin 5 - Próba sił

 

Saga

Rzeka

Łódź sunęła po czarnej wodzie. Wokół nich nie było po prostu cicho, tu nie było jakiegokolwiek dźwięku. Tak jakby wszelkie odgłosy zniknęły w jakiś magiczny sposób. Nikt nie odważył się odezwać z obawy, że jego głos będzie zbyt donośny i przerwie ciszę. Gdy któryś z nich poruszył się odrobinę, łódź skrzypiała, co brzmiało jak grzmot. Nawet Daigoro, który płynął za łodzią nie wydawał żadnych dźwięków.

Na dziobie łodzi siedział Okami. Jego spojrzenie było skierowane ku horyzontowi, który był czarny jak węgiel. Za Okamim siedział bezręki Akama. Trzymał w ustach strzałę, a łuk przytrzymywał stopami. Tuż za nim siedział Yeo

z oczami utkwionymi w czarnej, zimnej wodzie i z włócznią w pogotowiu.

Przed Roninem siedział Goseki, który poprawiał swoje pazury. Ronin nie był w stanie dalej milczeć.

-Goseki? Jego szept brzmiał niewiarygodnie głośno. Wszyscy spojrzeli szybko na niego i z powrotem skierowali wzrok ku czarnej wodzi.

Goseki skinął głową.

-Walczyłem kiedyś z pewnym człowiekiem, z Szogunem. Powiedział, że pochodzi z Goseki Ryû. Czy to jest twoja szkoła walki?-zapytał Ronin.

Goseki kiwnął głową.

-Gdy odszedłem od Daimyo otworzyłem szkołę walki. Ale zaprzestałem nauczania, gdy odkryłem, że wielu z moich uczniów wykorzystywało to, czego ich nauczyłem dla własnej korzyści. Szogun był jednym z takich uczniów.

-Ale uczyłeś twoich uczniów walczyć?-zapytał Ronin.

Goseki spojrzał na niego z rozczarowaniem.

-Wydaje ci się, że to o to tutaj chodzi? O walkę? To co przeżywamy, to jest droga, chłopcze. My wszyscy na tej łodzi wybraliśmy drogę, kierunek w naszym życiu. Te drogi doprowadziły nas z powrotem do punktu wyjścia. Teraz musimy zakończyć to, co zaczęliśmy.

-Ćśśś…-To był Okami, który siedział na dziobie.